„Inwestuj w rozwój” Pusty slogan czy szczera rada?
Czy też macie już dość wyskakujących spod każdego „kamienia” reklam kursów, szkoleń, praktyk i innych cudownych propozycji rozwoju osobistego? W moim przypadku są to internetowe rewolucje od Google. Nieważne, że ten kurs i certyfikat mam już dawno za sobą. Reklamy z uporem maniaka dalej próbują zdobyć moje zainteresowanie. Do zacnego grona zatroskanych firm o moje kompetencje mogę wyliczyć jeszcze programy graficzne, doradców z sektora e-comerc, IT i ostatnią perełkę kursy podrywu… Dlatego zastanówmy się, czy ma tak naprawdę sens?
Inwestuj w rozwój osobisty?
Tak inwestuj w rozwój osobisty, tylko rób to z głową. Obecnie mamy modę na to, że każdy musi się rozwijać i często kończy się to na zdobywaniu umiejętność tylko dla samego zdobywania umiejętności. Koronnym przykładem są jerzyki obce. Koncepcja rozwoju jak najbardziej słuszna. Przecież Angielki to teraz podstawa. Tak tylko zastanów się, kiedy ostatni raz w potrzebowałeś tego angielskiego tak naprawdę? W pracy? Na wyjeździe? Chciałeś obejrzeć film w oryginalnej wersji językowej bez napisów? Zobacz, jak wielkim wyznaniem jest nauka języka obcego. Ile godzin pracy będzie to wymagało. To wszystko by potem pełnym zdaniem odpowiedzieć obcokrajowcowi, który zaczepi cię na ulicy. To jest problem z nauką umiejętności twardych. Nigdy nie masz gwaranci, że cały twój trud Ci się przyda. No chyba, że masz konkretne plany i są one ci niezbędne do ich realizacji. Na drugim biegunie są umiejętności powszechnie przydatne jak asertywność, organizacja pracy, radzenie sobie ze stresem. Rozwój tak zwanych umiejętności miękkich może pomóc praktycznie w każdej sytuacji. Niestety rozwój w tym kierunku często jest niemierzalny i zwyczajnie trudny. Wiele zależy od twoich predyspozycji. Bo nawet po długim i właściwym treningu introwertyk może dalej pozostać introwertykiem tylko tym razem takim, który wie jak rozmawiać, ale świadomie z tego nie korzysta. No tak i wypadałoby wspomnieć o zmieniającym się rynku pracy, znajdowaniu hobby, ułatwianiu sobie życia i wielu innych ładnych sloganach, jakim kuszą takie kursy.
Inwestuj w rozwój firmy?
Ugryźmy temat z zupełnie innej strony. Mianowicie pomówmy czy warto, aby pracownik inwestował w rozwój firmy? Temat dotyczy głównie Startup i firm, w których pracownik ma możliwość bezpośrednio dotarcia do osób decyzyjnych. W przypadku wszystkich korporacji odpowiedzi jest zawsze jedna „Nie warto”. W takich miejscach 1 przykładek na X ma szanse na coś więcej. Resztę takie kropo tylko wykorzysta. Wracając do rozważanych przypadków. W mniejszych zespołach / firmach pracownik może odnieść wrażenie, że jego głos jego pomysły jego ciężka praca przyczynia się do sukcesu firmy. Często to zależy od podejścia szefa. Jednak w takim miejscu możesz mieć wrażenie (czasem złudne), że jak dasz z siebie więcej to zarobisz / zostaniesz doceniony… I tak jak mówiłem. To zależy od szefa. Możesz trafić na dobrą osobę, która to doceni lub wręcz przeciwnie. Dostaniesz wyłącznie komunikat, że to i tak należało do twoich obowiązków i następnym razem masz zrobić więcej.
Inwestuj w rozwój pracownika?
Teraz zastanówmy się, jak to wygląda od strony pracodawcy. Pracownik to zawsze koszty. Jedynym pytaniem jest, czy pracownik i stanowisko, na którym jest, czy zarabiają na siebie, czy nie. W skrócie tyle jednak temat jest znacznie bardziej zawiły. Bo przecież wyszkolenie pracownika to często inwestycja, która zwraca się dopiero po pewnym czasie. Istnieje ryzyko, że pracownik po zdobyciu umiejętności odejdzie. Z drugiej strony brak inwestycji w pracownika to nie korzystanie z jego pełnego potencjału i odcinanie sobie samemu potencjalnych zysków.
Inwestuj w rozwój inwestując w rozwój 2020 facebook instagram tiktok naszaklasa i inne?
No to na koniec czy jednak warto zainwestować? W mojej opinii warto… „Ale”.
Tylko jeśli ta inwestycja ma jakieś racje bytu. Rozwój dla samego rozwoju i tego, że istnieje moda. Bo każdy chce się chwalić w socjal mediach. Bo z każdej strony słyszymy komunikaty „kto się nie rozwija stoi w miejscu”. Cały świat mówi „musisz się rozbijać, bo inaczej…” I poza groźbami utraty pracy nie ma innego racjonalnego powodu. Dlatego jestem zdania „rozwijaj się na własnych zasadach”. Nie na zasadach tych, co chcą na tobie zarobić. Bo bardzo wiele z tych cudownych miejsc rozwoju to porażki gdzie stracisz tylko czas.